Szczęście jedno ma imię…

Długo mnie nie było, ponieważ nie miałam weny do pisania, a potem już trafiłam do szpitala. Dzisiaj nie będę dużo pisała, bo nie mam za wiele czasu. Te z Was, które mają dzieci na pewno to doskonale rozumieją. Otóż tak kochani… Julia jest już z nami na świecie. Urodziła się 20 lutego o 05:40 nad ranem po bardzo ciężkim boju. Ale wszystko się udało i jesteśmy już w domu. A ja? Czuję się szczęśliwa i naprawdę spełniona. To dziwne uczucie. Bałam się, a teraz wiem, że spełniło się największe marzenie mojego życia… zostałam mamą.

 

 

6 thoughts on “Szczęście jedno ma imię…

  1. Tenebris pisze:

    Co się będę powtarzać. Dzieciątko śliczne – to wiesz. Fajnie, że jesteś szczęśliwa. 🙂 Cieszę się Twoim szczęściem.

    Polubienie

  2. Kraina Urody pisze:

    gratuluję

    Polubienie

  3. Monisa.pl pisze:

    Wszystkiego dobrego 😉

    Polubienie

Dodaj komentarz