Manicure hybrydowy.

3Jakiś czas temu chodziłam do mojej Asi by wykonywała mi manicure hybrydowy. Ale po niedługim czasie stwierdziłam, że skoro technika jest w zasadzie identyczna jak samodzielne malowanie paznokci zwykłym lakierem to nie ma najmniejszego sensu by płacić za to komuś, bo przecież można to robić w domu. I tym właśnie sposobem postanowiłam kupić lampę LED (klik). Jest bardzo lekka, bardzo ładna i do tego utwardza lakier hybrydowy w  sekund. Oczywiście moje paznokcie nie będą wyglądały tak idealnie jak po wyjściu z salonu manicure, ale i tak jestem bardzo zadowolona. Wydałam pieniądze na lampę i 5 lakierów, ale już teraz po kilku miesiącach te pieniądze mi się zwróciły w zasadzie. Generalnie ja wychodzę zawsze z założenia, że zawsze warto podjąć ryzyko nauki czegoś na własną rękę by móc później być z siebie dumnym i by móc właśnie zaoszczędzić. To zabawne, ale kiedyś jechałam autobusem z jakąś dziewczyną, która miała piękne czerwone (krwiste) paznokcie przepięknie błyszczące. Zastanawiałam się jak to możliwe. Teraz już wiem. Nie wyobrażacie sobie jaka byłam zadowolona, kiedy swoje paznokcie po raz pierwszy odpicowałam czerwoną hybrydą.

HYBRYDAOgólnie najbardziej podoba mi się w tej metodzie fakt, że poświęcam około  godzin na spiłowanie paznokci, przygotowanie do malowania i malowanie, ale za to lakier trzyma się około 2-3 tygodni. Aczkolwiek ja zmieniam je jakoś co 2 tygodnie, bo denerwują mnie nieestetycznie wyglądające odrosty. Aha… dodam również, że dzięki hybrydzie moje paznokcie wreszcie się nie łamią i rosną jak szalone. Dziękuję za wszelkie rady mojej Asi i zapraszam wszystkich do jej salonu, który mieści się w Łodzi przy ulicy Hubala 3. Namiary podaję tutaj. Zapraszam też na jej fanpage.

A jak Wy dbacie o swoje paznokcie? Jakich akcesoriów używacie?

Otagowane ,

Dodaj komentarz